/
Open Toolbox

Morskie opowieści

Autorskie


a654321231

Kiedy rum zaszumi w głowie,

G654321213

Cały świat nabiera treści,

a654321231

Wtedy chętniej słucha człowiek

C654321321G654321213a654321231

Morskich opowieści.



a654321231

Hej, ha! Kolejkę nalej!

G654321213

Hej, ha! Kielichy wznieśmy!

a654321231

To zrobi doskonale

C654321321G654321213a654321231

Morskim opowieściom.





Najlepsze

Pływał raz marynarz który

Na pokładzie sobie gwizdał

I za karę mu wyrosła

Gadająca pizda



Pływał z nami kursant młody

Co w kokpicie stawał prosto

Jak go bomb pierdolnął w głowę

to wyleciał w kosmos



~dla kapitana

Łajba nasza jest wspaniała

Zapierdalać trza od rana

A wieczorem polerować

Laskę kapitana



Pływał raz marynarz, który

Złapał raz taką chcice,

Że jak wyłowili sieci

Zerżnął ośmiornice



Znałem też jednego majtka

Co nie ruchał przez rok cały

I jak wsadził rybie w dupe

To jej wyszły gały



Płynie sobie rower wodny

Płynie sobie rower wodny

Jak się w niego wpierdolimy

To będzie podwodny



Stoi drzewo stoi drzewo

Stoi drzewo stoi drzewo

Stoi drzewo stoi drzewo

Więc wypijmy jeszcze!



Pływał raz marynarz który

chuja miał jak trzy armaty

Kiedy strzelał z tej giwery

Zatapiał fregaty



Żyła raz w Londynie kurwa

co się zwała Ruda Bronka

kiedy zaciskała uda

obcinała chuja



I żadnemu żeglarzowi

nie udało się jej dosiąść

bo dostawał opatrunek

a ona korkociąg



Aż się znalazł pewien młodzian

mieszkał podobno w Poczdamie

i drewnianą swą protezą

zrobił kuku damie



Pływał raz marynarz, który

Żywił się wyłącznie pieprzem

Sypał pieprz do konfitury

I do zupy mlecznej



Pływał raz marynarz, który

Żywił się wyłącznie wódką

Dawał wódkę marynarzom

No i prostytutkom





Autorskie

Pływał raz Tomek taki

co wypalił ze 3 działki

i za karę sztorm go dopadł

w formie niespodzianki



Pływał raz marynarz który

Co wypalił ze 3 działki

Później nie mógł się oderwać

Od kingstona klamki



Raz Szewczyka beer pong poniósł

Lecz nie smućcie się kochani

Szewczyk żyje, piwo stoi

Więc wypijmy jeszcze



Kiedy Przemo tripa złapie,

Andrzej wie już co jest grane

Wtedy nasze gałki oczne

Robią się czerwone



Znałem kiedyś Sarę śliczną.

Szoty stawiać uwielbiała,

Wodę z wódą pomyliła,

Lecz nie żałowała.



Młody żeglarz kiedyś pływał

Jak przywalił to coś urwał

Więc już nie miał czego urwać

Więcej już nie ruchał



Raz na kursie ciężkim naszym

Wera keje testowała

Łódka cała, keja stała

Więc się wódka lała



Kiedy Domin popił ostro

Poległ się gdzieś na korytarzu

Jasną prawdę nam pokazał

Żółwiem stał się we śnie


Edit on GitHub